paloma |
|
|
|
Dołączył: 27 Mar 2006 |
Posty: 3 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: malbork |
|
|
|
|
|
|
Przypomniało mi się jak to kilka lat temu nasz ukochany Sławek medyczny dał mi maść na ból kolana i...okazało się, żę jest to maść dla wyczynowych sportowców, i to maść rozgrzewająca!!! Oczywiście znając moje "szczęście" był to etap do...Włocławka!!! Idąc myślałam, że nie wytrzymam z powodu pieczenia nóg, które narastało i zamieniało się w niewytrzymywalny ból! Niestety okazało się, że nic nie można z tym zrobić, ponieważ pomóc może tylko antidotum ( jakiś płyn, chyba azulan) medyk skontaktował się z Włocławkiem i tam miał czekać upragniony azulan, ale trzeba było przejść jeszcze jakieś 30 km....
Po dojściu do celu niemal nie płakałam z bólu i szczęścia, że jesteśmy u celu;-) Po tym etapie myślałam, że jestem największą cierpiętnicą pielgrzymkową do czasu zanim się dowiedziałam, że...Sławek nasmarował tą maścią uda aż po pachwiny jednemu z naszych kleryków!!!
Pozdrawiam Cię Sławku serdecznie, już Ty wiesz dobrze o kogo chodzi, bo jeszcze przez conajmniej 20 lat będę Ci to przypominała... |
|