|
Pozdrawiam serdecznie z Londynu!
Ciagle przezywam tegoroczne wedrowanie, i kiedy tak sobie to wszystko wspominam, caly czas mam usmiech na ustach.
To byl wyjatkowy czas-zawsze jest z reszta. Ale dla mnie w tym roku byl to czas wyjatkowy podwojnie, dlatego, ze tu na obczyznie bardzo brakuje mi takich jak Wy ludzi oraz kontaktu z zywa wiara na co dzien.
Kiedy wiec wczoraj dotarlem poprzez siec do zdjec ze starych pielgrzymek, do konca dnia usmiechalem sie sam do siebie-jak glupek jakis! Czasami tak niewiele potrzeba...
Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam cala pomezanie
P.S. Bardzo zaluje, ze nie moge z wami byc podczas popielgrzymkowych spotkan. |
|
|
|